Witajcie
Długo zastanawiałam się czy pisać tego posta. Nie jestem osobą, która żali się na forum bo coś jej się nie spodobało. Zawsze chowam się ze swoimi odmiennymi opiniami bo tak jest wygodniej, łatwiej i bezpieczniej. Po co robić sobie wrogów jak można łatwo żyć. Jednakże to co mnie ostatnio spotkało szargnęło moją osobą do tego stopnia, że postanowiłam to upublicznić.
Nie wiele osób wie, że wysłałam swoje dwa brzdące (dwa little dale) na custom do Gabi z bloga http://jagodziankowylittleworld.blogspot.com/
Wcześniejsze jej customy, które widziałam bardzo przypadły mi do serca - delikatne, słodkie i bardzo dziewczęce.
A ubranka wymyślne, śliczne i dobrze uszyte.
Umówiłam się z Gabi na dwa customy (dwie lalki) - tj malowanie, kilka ubranek oraz na wigi dla każdej.
Cena jaką podała Gabi za jedną lalkę była dla mnie bardzo duża - ale miałam z nadgodzin więc zapłacenie 250zł za dwie lalki nie poszło z budżetu domowego. Zdziwiło mnie, że nieprofesjonalistka bierze taką kwotę za customy no ale dobra czego się nie robi dla swoich pupilków.
Dałam Gabi wolną rękę do wszystkiego z jednym zastrzeżeniem: chciałam bliźniaczki jedną słodką cukierkową a drugą małą złośnicę :) oraz żadnych rudych wigów - ten kolor już mi się przejadł.
Pewnego dnia (przed weekendem) dostałam wiadomość na maila, że jutro wystawia zdjęcia na fb, a małe we wtorek do mnie lecą - pomyślałam hola, hola a gdzie zdjęcia do zatwierdzenia - przecież jestem klientką. Po mojej interwencji dostałam zdjęcie.
Oto one - własność Gabrieli wysłana mi przez wiadomość na fb:
Ponieważ zdjęcie bardzo słabe poprosiłam o zbliżenia - niestety nie dostałam. Okazało się że zmyła te makijaże - szkoda bo nie widziałam ich z bliska.
Napisałam, że chciałam słodką i złośnicę a one są płaczliwe.
I to niestety już się nie spodobało Gabi, że jej wizja się nie spodobała. No nic umówiłyśmy się, że poprawi makijaże.
No i poprawiła - niestety wg mnie na jeszcze bardziej płaczliwe i gorsze :(
Oto zdjęcia własność Gabrieli wysłane mi przez wiadomość na fb:
Oto zdjęcia własność Gabrieli wysłane mi przez wiadomość na fb:
Jak zwykle poprosiłam o zbliżenia o dziwo dostałam zdjęcia ale zbliżenie na makijaż to bym tego nie nazwała:
Napisałam Gabi, że nie akceptuję tych makijaży -ani jedna słodka ani druga złośliwa tylko płaczliwa zmarznięta i druga nie wiadomo co. Nie podobały mi się brwi - bardzo duże i za mocne tak samo piegi.
Na co niestety dostałam odpowiedź, że ona wykonała swoje zadanie i wysyła mi moje lalki w tych makijażach do domu.
Mam trzy lalki malowane przez wybitną Kamarze i nigdy coś takiego mnie nie spotkało.
Dałam wolną rękę Gabi, nie wysyłałam żadnych podglądowych zdjęć, wiedziałam, że dopiero się uczy- liczyłam na jej dobry gust - niestety przeliczyłam się.
Najbardziej zdziwiło mnie jednak podejście do całej sprawy - maluje dla klienta nie dla siebie i to klient ma ostatnie słowo.
Wczoraj dostałam paczkę.
Myślę że czas już na zdjęcia mojego autorstwa - najpierw ubranka bo to było w cenie później same lalki oraz kilka zdjęć próbnych pt "jakby to było pięknie jakbyśmy były piękne"
Wiecie myślałam, że chociaż ubranka będą zarąbiste i to się wszystko obroni ale niestety zawiodłam się :(
No to czas na customy moich panien za 250 zł :(
Moja Kenzi miała być słodka i cukierkowa: a dostałam duże nieproporcjonalne brwi, które są krzywo pomalowane, płaczliwy wyraz twarzy no i róż jakby wróciła z bieguna.
U Wendy nie jest lepiej brwi jak u misia Grizzly piegi niestety za duże, niestarannie pomalowane kreseczki przy ustach, rzęsy źle wklejone - jedna pardzie do góry, a wig to już porażka na całego - no ale sami zobaczcie:
no i hit sezonu "wig"
Chciałam sobie dać już spokój i nie pokazywać tego ale gdy zobaczyłam "wig" miarka się przebrała - napisałam do Gabi z zapytaniem co to jest? - oczywiście okazało się że to ja się na niczym nie znam bo są różne włosy skórki itp pierdoły. Napisała mi, że odda mi 100 zł bo i tak kosztowało ją to o wiele więcej niż 250 zł - ciekawe - dwa skrawki futerka i kilka cm materiałów?
Pomimo wyglądu moich paskud zrobiło mi się ich żal i zrobiłam im kilka zdjęć, oto one:
Jestem rozczarowana i rozgoryczona postępowaniem Gabi.
Apeluję do dobrych duszyczek na świecie błagam czy ktoś mnie poratuje i zrobi moim małym nowe makijaże wg założenia słodka i złośliwa - jest mi ich tak bardzo szkoda :(
Dziękuję za uwagę i przepraszam jeżeli ktoś poczuł się wybitnie przeze mnie urażony ale nie chcę aby następna osoba została poszkodowana i oszukana.
Ozuszko droga. Jestem bardzo niemile zaskoczona zachowaniem Gabi. Znane customizerki zaczynały w ten sposób, że malowały lalki nie biorąc za to kasy, albo biorąc niewiele, a każdą uwagę właściciela traktowały z szacunkiem i w ten sposób się uczyły. Szczerze mówiąc wcześniej nie myślałam, że custom u Gabi to taka cena. Jasne, wchodzą w to wigi i ubranka, ale ich wykonanie w tym przypadku nie jest niestety dobre... Ciemny wig faktycznie wiga nie przypomina, jaśniejszemu widać szwy i to białe, rzucające się w oczy... Różowa sukienka na dole chyba w ogóle nie jest zeszyta? Wygląda jakby szew był całkiem poza ubrankiem...
OdpowiedzUsuńA same makijaże - no cóż. Mnie się nie podobają. Zadanie "słodka i złośliwa" nie zostało wykonane, piegi i brwi są bardzo niechlujne, a przecież wszyscy wiemy, że Gabi potrafi malować o wiele lepiej.
Jednak najbardziej w tym wszystkim smutne jest aroganckie podejście młodej osoby, która odmówiła poprawy makijażu... Widać, że zupełnie nie jest odporna na krytykę, zachowuje się dziecinnie. Szkoda, że zdolna osoba z dużym potencjałem jest już teraz tak zadufana w sobie...
Mam nadzieję, że nie podzieli to środowiska lalkowego na pół... Nie o to tu chodzi. Chodzi o sprawiedliwość i bycie fair, o dojrzałość, której tutaj niestety zabrakło ze strony Gabi.
Na pewno, że ktoś uratuje Twoje lale, nie martw się :) Pozdrawiam, trzymaj się :*
Zgadzam sie z komentarzem powyżej, ja wysyłałam swoje lalki w profesjonalne ręce Kamarzy i uważam za niedopuszczalne takie podejście, Kama wysyłała mi najpierw zdjecia do zaakceptowania i to z bardzo bliska, a gdybym powiedziała że coś jest nie tak to nie było najmniejszego problemu. Nie znam innych makijaży Gabi ale ten wydaje mi się mało profesjonalny, jakby brak odpowiednich materiałów i właśnie niedokladność, sama podejmuje próby z makijażem lalek, wiem, że nie jest to łatwe, ale uważam że tu trzeba dużo pokory i samo krytyki. Kiedy pokazywałam makijaże moich lalek które robiłam i ktoś pytał mnie o makijaż "czy zrobię" to mimo, że zrobiłam już kilka, to zawsze odpowiadałam, że jasne mogę, ale nadal się uczę więc nie mam zamiaru nic za to brać kasy. Jasne to każdego sprawa indywidualna i jak ktoś ma ochotę to niech się ceni za swoją pracę i okej i oczywiste że jak komuś to nie pasi to nie musi nic kupować ani nic chcieć od tej osoby, ale jednak za taką cenę to by się czegoś wymagało i ma się prawo do zgłaszania swoich uwag. No a jeżeli się za coś kasuje konkretną kwotę to trzeba też konkretnie od siebie coś oferować w zamian adekwatnego do kwoty. No ale każdy ma swoje zdanie i gust. Uważam, że w takim razie Gabi mogła zaproponować, że jeśli nie jest w stanie spełnić "wymagań" ozuszki i wykonać jej zlecenia to mimo, nieudanej próby podjęcia się zlecenia, zmyć makijaż i odesłać lalki bez pobierania za to takiej kwoty.
UsuńKochanie nie znasz calej historii,Gabi jest mloda osoba ale robi pieknie makijaze ale......szkoda slow tylko winni sie stlumacza
UsuńWinni niech się dopiero zaczną tłumaczyć. Brać pieniądze za takie "piękne" makijaże, wigi i ubranka to dopiero trzeba mieć tupet, a oskarżanie innych za ich plecami, że maczali w tym palce (mówię tu o Dadze z Zuzankowa- która nie miała nic z tym wspólnego a wiem ze jest przez Gabi I Panią oskarżana) to po prostu jest czyste chamstwo. Ja pokazałam tylko to co dostałam za 250 zł - nic innego - zdjęcia zarówno moje jak i Gabi nie kłamią.
UsuńA ciekawe dlaczego Pani swojego recasta nie wysłała do tak utalentowanej Gabi na makijaż?
jakiego recasta?piekny bylbylby swiat gdyby nie bylo pewnego kregu,dotychczas bylysmy na ty a teraz pani i zmiencie sformuowania bo chamstwem jest co wasze kolko wzajemnej adoracji robi z ludzmi
UsuńNie znam Gabi ani nie śledziłam jej prac, więc ciężko mi oceniać czy ją czy jej wcześniejsze prace i tego nie robię, nie chcę też jej przekreślać, bo być może zreflektuje się i przyjmie krytykę na klatę, Nie chodzi już o moją krytykę czy osób na codzien nie mających styczności z makijażem lalek, ale nawet osoby które mają na codzień styczność z makijażem, niestety wypowiedziały się, że jest tu masa nieprofesjonalizmu, To nie chodzi już nawet o to czy makijaż jest ładny czy nie, ale o podejście do klienta, o to że jeśli ktoś wymaga zapłaty za swoją pracę to musi się liczyć z tym że musi podporządkować się klientowi i sprostać jego wymaganiom, jeśli nie czuje się na siłach lepiej czasem zrezygnować, wziąć nawet część pieniędzy ale rozwiązać sprawę inaczej niż odsyłając i spokój... już samo to, że chciała od razu wysyłać lalki bez przedstawiania porządnych zdjęć do akceptacji, jest dla mnie nie dopuszczalne, kurcze ja nawet kiedy robię kartki czy zaproszenia to wysyłam kilkanaście zdjęć podczas pracy i z projektu i próbnej kartki do zaakceptowania a nie biorę za jedno więcej niż 10 zł ... czasem to kwota ok 2 -3 zł za sztukę ... więc nie rozumiem jak przy tak dużej kwocie można wykazywać taki nie profesjonalizm bo inaczej tego nie umiem nazwać, nie chcę się z nikim kłócić tylko ja nie potrafię tego zrozumieć, szkoda, że Gabi się nie wypowiedziała tu bo ja jestem bardzo ciekawa jej opinii i jej stosunku do całej sytuacji, fajnie by było gdyby się zreflektowała, dostrzegła błędy i wyraziła trochę skruchy ... krytyka nie jest wcale zła jeśli jest uzasadniona bo pozwala nam się rozwijać w dobrym kierunku p.s nie rozumiem też o co chodzi "nie znasz całej historii" a co tu jest do znania ? wysyłałam lalki na makijaż do profesjonalistki i zdecydowanie to nie tak powinno wyglądać jak jest opisane u ozuszki, ) nie chodzi o efekt końcowy tylko o całą relację i podejscie
UsuńNo cóż...jestem w szoku tak jak Tu Ozuszko bo też wysłała bym lalki do zmiany makijażu do Gabi bez wahania znając Jej poprzednie customy.
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia dlaczego tak się zadziało ??? Zawsze wszyscy chwalili i podziwiali umiejętności Gabi, może liczyła, że i tym razem tak będzie. Może ta sytuacja da Jej do myślenia.
Mnie też Kamarza malowała Monsterki i zawsze konsultowała swoje dzieła pełna obaw i pokory, ale pewnie trzeba do tego dojrzeć.
Przykro mi, że tak to wszystko wyszło :( Na pewno ktoś Ci pomoże Ozuszko i zarówno Twoje lale jak i Ty będziecie szczęśliwe :)
Pozdrawiam serdecznie :)))
Dziękuję dziewczyny :* Napisałam ten aby ostrzec wszystkich, nie chciałabym aby ktoś doświadczył takiego rozgoryczenia i rozczarowania jak ja :( Chciałam również zaznaczyć, że odezwała się do mnie pewna przeurocza osóbka i lale jutro do niej jada na makijaże - niestety wigi musze dla nich teraz sama pokombinować bo te to tylko do wyrzucenia się nadają :(
OdpowiedzUsuńszkoda mi twoich lal :(
OdpowiedzUsuńWyglądają strasznie ten makijaż nie był wart tylu pieniędzy :,(
UsuńWydawało mi się ,ze Gabi jest odpowiedzialna osoba, szanowalam ją i podziwialam jej talent... przykro ze ktoś może się tak zachować. .
OdpowiedzUsuńAle w takim razie, czy ktoś wie, jak skontaktować się z Kamarzą? :) Zainteresowałyscie mnie bardzo jej pracami :)
Eh, nie wiem co powiedzieć... Wszyscy chwalą i polecają customy Gabi. Byłam święcie przekonana, że robi to na poziomie. A tu takie zaskoczenie.
OdpowiedzUsuńSame brewki nie podobały mi się już od początku, teraz widząc całość w przybliżeniu... wszystko zdaje się bardzo mało staranne. Razem z wigiem i ubrankami oczywiście.
Dobrze, że napisała Pani tego posta, bo inaczej jak najbardziej wysłałabym swoje lale na makijaż do Gabrysi.
Trzymam kciuki, aby z tych paskudek zrobiły się ślicznotki. :)))
miałam nie skomentować, bo moja opinia raczej się tu nie liczy, ale nie mogę tego tak zostawić...mam u siebie aż 3 lalki malowane przez Gabrysię i każda z nich jest wykonana starannie. Co zresztą widać na zdjęciach, a ja dodatkowo ogladam je na żywo.Ja jestem zadowolona, bo w pewnym sensie spełniła moje marzenia. jeśli jeszcze kiedyś bedę potrzebowała kogoś do zmiany makijażu dla nowej lali to będzie to właśnie Gabrysia, bo ja nie mam jej nic do zarzucenia. A to czy makijaż się spodoba, czy nie,jest tylko kwestią gustu.Mam tez dużo ubranek szytych przez Gabrysię, zresztą podobnie jak niektóre z Was (same je chwaliłyście) i widzę, jak starannie są uszyte. Zajrzyjcie do sklepiku Gabrysi, są tam fotki, na których widać każdą uszytą przez Gabrysię rzecz.Nie wiem jakie mechanizmy tu zadziałały, że stało się to co się stało, ale przykro bardzo. Nie wiem komu tak bardzo na tym zależało, zresztą nie jest to ważne.Zniszczyć można nawet bardzo silną osobę. A jak już leży, to inni dokończą dzieła...strasznie to przykre.Rzeczywiście miało być tak pięknie...hobby przeciez łączy, nie dzieli.
OdpowiedzUsuńpopieram -jestem za Gabi
UsuńJasne że to jest rzecz gustu ale ozuszka była w tym momencie płacącą ( nie małe pieniądze) klientką więc Gabi powinna liczyć się z jej zdaniem i skoro ozuszka mówi że jej nie odpowiada to nie odsyłać do niej w takim stanie tylko albo poprawiać aż do skutku albo poddać się zmyć makijaż i oddać chociaż większość pieniędzy, takie jest moje zdanie... Wydaje mi się że tu już nie chodzi o to co się komu podoba, tylko o podejście do klienta i zachowanie
UsuńNo i o nieprofesjonalizm, bo pomijając to co sie komu podoba a co nie, niestety widać tu masę nieprofesjonalizmu a "kasuje" jak za profesjonalną robotę więc nie ma się co dziwić słowom krytyki, gdyby robiła to za przysłowiową naukę, bo nie ma tyle wprawy albo za sam koszt materiałów, to myślę, że nikt nie odważyłby się tak skrytykować, ale skoro ktoś liczy się jak profesjonalista powinien mieć świadomość że będzie oceniany jak profesjonalista
UsuńPaulinko nie znasz calej prawdy i jak mozna oceniac ludzi nie znajac prawdy
UsuńNie rozumiemy się chyba ... ja nikogo nie oceniam ... jaką prawdę muszę znać ? oceniam to co widzę na tych zdjęciach i to co napisała ozuszka, skoro piszesz, że to, że Gabi wzięła tyle pieniędzy za taki makijaż, że Chciała wysłać jej lalki bez uprzedniego zatwierdzenia, i, że zdjęcia do zatwierdzenia są (delikatnie mówiąc) słabe, a makijaż jest wykonany nieprofesjonalnie - adekwatnie do kwoty jaką za niego skasowała
Usuńjeśli coś tu jest nie prawdą to proszę wyprowadz mnie z błędu bo ja oceniam i oceniałam tylko i wyłącznie te kwestie, czyli cenę adekwatną do pracy, profesjonalizm, podejście do klienta, no i samo wykonanie też, bo uważam, że nie jest profesjonalne ( ok tu możesz mi napisać, że Gabi jest młoda, że nie jest profesjonalistką, ale skoro tak jest to dlaczego kasuje za swoją pracę tak jak profesjonalistki ? ) Dla mnie głównym aspektem jest niedopuszczalne to, że mimo, braku akceptacji odesłała lalki do klienta biorąc za to pieniądze, zamiast inaczej rozwiązać tą sytuację a rozwiązań sama już w poprzednich komentarzach podałam kilka, ( nie wspomnę już o wigach ... zdecydowanie nie są zrobione poprawnie, co do ubranek się nie wypowiadam bo sama szyć nie potrafię więc dla mnie jeśli ktokolwiek coś uszyje to jest "mistrzem" ) Nie oceniam też Gabi jako osoby bo jej nie znam ... oceniam tylko tą konkretną sytuację i jej zachowanie i postawę w tej konkretnej sytuacji no ale skoro piszesz, że jestem w błędzie i to nie prawda to ja z chęcią poznam prawdę ...
Paulinka nie chce mi sie pisac bo i tak kolko wzajemnej adoracji to przeinaczy,ozuszka jezeli byla taka zadowolona z Kamarzy to dlaczego do niej nie wyslala?Nie wiem dlaczego Wasze towarzystwo czerpie radosc z gnebienia innych ludzi.A na temat kartek.........przemilczmy
UsuńNo nie rozumiem, to po co mi piszesz, że nie znam całej prawdy skoro nie chcesz mi jej powiedzieć, przecież ja ani nie chcę się z nikim kłócić ani nie staję murem bo niczyjej stronie, wyraziłam swoją opinię co do tej całej sytuacji, no proszę Cię, rozumiem, że Gabi to Twoja koleżanka ale nie powiesz mi że zachowała się jak profesjonalistka, a biorąc takie pieniądze niestety nic dziwnego, że się tego od niej wymaga. Co do kamarzy to z tego co wiem niestety brak czasu. Bo możesz mi wierzyć, że makijaż u niej zdecydowanie tyle nie kosztuje. Nie czerpie radości z gnębienia kogokolwiek i pokaż mi proszę w którym momencie to zrobiłam ?? Napisałam tylko swoje zdanie na temat tej sytuacji i wykonania i tyle, nawet nie napisałam nigdzie niczego o czym mogłabyś mi napisać, że oceniłam Gabi nie znając jej bo jej nigdzie nie oceniłam, oceniłam tylko jej postawę w stosunku do tej sytuacji. koniec kropka, a co do kartek no to ja z miłą chęcią usłysze krytykę jeśli masz do nich jakieś zarzuty ?? ja jestem z tych którzy cieszą się jeśli ktoś powie mi że robię coś nie tak, bo dzieki temu mogę to poprawić, więc jeśli uważasz że robię coś nie tak to proszę napisz mi to albo tu albo na priv z naprawdę (Szczerze) miłą chęcią się tego dowiem, bo pozwoli mi to na poprawienie błędów, ja cały czas się uczę w robieniu wszystkiego czym się zajmuje, i za nic nie biorę tyle co biorą osoby zajmujące się tym profesjonalniej ode mnie obojętnie czy mówimy tu o kartkach biżuterii czy czymkolwiek innym.
UsuńRobiłam ostatnio bardzo duże zamówienia najpierw na 60 zaproszeń na ślub potem dla tej samej osoby ponad 100 winietek i 40 zawieszek, wysyłałam jej projekty, zdjęcia próbne, przyszła obejrzeć i przedyskutować osobiście, Gdyby jej się coś nie podobało w każdej chwili mogła zrezygnować, a jakoś nie zrezygnowała, a wróciła, i w dodatku doceniła moją pracę bardziej niż ja sama... To pojedynczy przykład a wraca do mnie masa osób więc jeśli byłoby coś nie tak to by nie wracały, nigdy nie uważałam się za ąę zawsze podkreślam że wszystko co ja robię ręcznie robię dla przyjemności, więc nawet jeśli nie jest to wykonane idealnie ja wkładam w to serce, ale cena jest adekwatna do tego jak coś jest wykonane, więc jeśli wiem, że nie robię czegoś jeszcze idealnie to również wyceniam to adekwatnie do efektu końcowego ...
UsuńPo za tym z tego co ja pamiętam to kasowałam Cię za wisiorki, zanim jeszcze się poznałyśmy, za wisiorki brałam minimalnie tyle ile najmniej kosztują, a za kartki które potem robiłam nie brałam od Ciebie pieniędzy, ale minęło sporo czasu i mogę się mylić jeśli się mylę to wyprowadz mnie proszę z błędu, Od tamtego czasu minął rok i z obecnymi kartkami nie mam sobie kompletnie nic do zarzucenia a mimo, wszystko nie czuję się w tym idealna więc moje kartki w porównaniu przykładowym do innych dziewczyn które robią i się liczą za swoją pracę, a nie zawsze to idzie nawet za ich wykonaniem to u mnie kartka 5 u nich 15 co można zresztą szybko zobaczyć na stronach gdzie dziewczyny sprzedają ręcznie robione kartki ile tam trzeba zapłacić za ręczną robote
UsuńCzy makijaż się podoba czy też nie rzecz gustu i właściciela lalek który ma być z nich zadowolony... Każdy może mieć gorszy czas jesteśmy tylko ludźmi... ale jak już popełniło się błąd wypadało by się do tego przyznać i zadość uczynić... To są lalki Ozuszki i są dla Ozuszki miały się jej podobać i przynieść radość z ich posiadania.. Jeśli osoba nie sprostała wymaganiom należało się inaczej zachować bez arogancji i pychy. Zwłaszcza przy tak skromnym doświadczeniu w tym temacie... Trzeba być ślepym zeby nie zauważyć tego jak wszystko jest wykonane... Wigi to koszmar... Nie oceniamy tego co było, mówimy o tym co jest teraz... Ozuszka ma prawo czuć się oszukana... i domagać się zwrotu pieniędzy i zadość uczynienia... Czekamy na odpowiedzialną reakcję taką jaka powinna mieć miejsce od początku tej sytuacjii...
OdpowiedzUsuńDokładnie właśnie o to chodzi zgadzam się w stu procentach
UsuńDudusiowa Duszo, bardzo słodko tutaj piszesz. Można i Tobie zadać pytanie, dlaczego nie posłałaś swojej nowej panny do Gabi. To sympatyczna i bardzo młoda dziewczyna i postaraj się , nie manipulować nią. Masz różne swoje animozje i korzystasz z okazji by dowalać wiadomo komu. Nie odpuścisz prawda ? Jeżeli lubisz Gabi, to daj tej dziewczynie spokój. Ona z pewnością sama wyciągnie należyte wnioski z tego, co i jak zrobiła. Ja też tego nie rozumiem, przyznaję. Ma na swoim koncie lepiej uszyte ubranka. Ale pal sześć ubranka, chyba wyrażnie widać połowiczne wigi i naprawdę niestaranne makijaże. Dudusiowa Duszo pamiętaj, że słodzenie i lukrowanie ludziom, nie przyniesie CI oczekiwanej sympatii, szczególnie, że pod tym cukrem sporo goryczy jest. Dla mnie jesteś typowym i klasycznym hejtem. Co do gnębienia i niszczenia ludzi, to chyba niewielu zdaje sobie sprawę co to tak naprawdę jest. Znana mi osoba doświadczyła czegoś takiego. ZNana z imienia i nazwiska w branży, kiedy klikneła w google natychmiast wyskakiwały podłe i nikczemne teksty. Zanim wkroczyło w to prawo, trochę trwało, by znikneło z internetu. Na szczęście to co i jak robiła obroniło się samo. Dlatego nie piszcie proszę, o niszczeniu. BO pokazanie czyjejś pracy żle wykonanej, to nie jest niszczenie. To krytyka z której twórca powinien wyciągnąć wnioski na przyszłość , przeprosić i dalej funkcjonować i tworzyć coraz lepiej. Gabi masz sporo młodych przyjaciółek i takich się trzymaj, nie słuchaj podszeptów dorosłych sfrustrowanych osób , nie radzących sobie z samym sobą, co widać po dziesiątkach cytatów, które zamieszcza na swojej tablicy. Odeszłam nieco od tematu, ale wkurzyłam się na te oskarżenia skierowane na niczemu nie winne osoby, a tym samym nakierowanie żalu i rozczarowania Ozuszki na niewłaściwe tory.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzytam, patrzę i nie wierzę w to, co widzę... Bardzo mi przykro z powodu lalek, mogę się domyślać co czułaś. Nie będę pisać tego, co juz napisały moje poprzedniczki, w pełni popieram zdanie Monikszy. No, ale nie łam się, trzeba iść dalej, Twoje panny niedługo będą trzepotać radośnie rzęsami na widok ich nowych stylizacji :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNie wierzę... A wydawała się taką milutką, uzdolnioną i przede wszystkim kompetentną osobą... Sam makijaż to kwestia gustu, mnie osobiście mało kiedy podobają się smutne lalki, ale z bliska widać fatalne wykonanie. Piegi wyglądają, jakby wziąć pędzelek, popaćkać kropki i po sprawie.
OdpowiedzUsuńSama mam kilka ubranek od Gabi i z początku byłam nimi zachwycona, w sumie nadal jestem i Lucy je nosi, ale niektórym zaczęły eychodzić nitki, puszczać szwy i to odkrycie nie należało do najmilszych.
Bardzo dobrze, że opisała Pani całą sytuację- wiele osób na pewno będzie miało na uwadze tę historię, osobiście chyba już nie zrobię u niej zakupów.
Ach, zapomniałam o cenie- 250 zł?! O.o Za taką kasę lale nie powinny mieć krzywej kreseczki na brewce, a wigi nie mieć jednego włoska za mało, o ubraniach nie mówiąc...
Ojej... a tak bardzo ją szanowałam! Lubię jej prace, jej hujoo są piękne, a pani maleństwa... szkoda słów. Już bez poprawy było ciut lepiej, mniejsze i cieńsze brwi i w ogóle. Straszne, szczerze mówiąc, to najpierw uważałam, że to żart, a później moje oczy robiły się coraz większe i większe... Piegi to istna masakra! Za takie coś, Gabi powinna pani oddać nie 100, a 300 złotych. Za cały custom, i do tego jeszcze za kolejny, żeby cokolwiek naprawić. Okropność...
OdpowiedzUsuńCoś okropnego... Bardzo Pani współczuję!!! Gabi potrafi robić śliczne i słodkie makijaże, ale to zdecydowanie takie nie jest!!! Rzeczywiście, wyglądają bardzo płaczliwie, a to coś, bo wigiem tego nazwać nie można to tragedia!
OdpowiedzUsuńMoże wysłać je na nowy face-up do Kamarzy? ;3
Gdyby Pani postanowiła rzeczywiście wysłać je do Kamarzy z pewnością wyglądałyby tak ślicznie jak reszta Pani lalek ;)
UsuńWspółczuje heh.. tym bardziej, że to nie pierwsze "problemy" z tą osobą, o których słyszę. Oferuję swoją pomoc w "odzyskaniu" wizerunku lalek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ila
Definitywnie stało się tutaj coś złego...
OdpowiedzUsuńNormalnie doszłam do wniosku, że za mało biorę za to co robię. Lalki są do odratowania nowym makijażem, ale wiadomo, że to nie jest jedyny problem, bo ponad 200 zł za taką fuszerę to GRUBA PRZESADA.
~Evil
Ja bym ci chętnie pomogła ale niestety jestem zawalona robotą i już Bovary sie nie moze doczekać swojego towarzystwa aż mi głupio więc niestety nie mogę narazie wziaść wiecej. Przykre tylko ze dziewczyna w taki sposób cie potraktowała. Jak może mieć pretensje o to ze miałaś inne wyobrażenie i ze chcesz poprawić. Poza tym makjaż zabezpiecza sie dopiero po zaakcptowaniu zdjec przez właściciela wiec nie powinein to być problem żeby go zmyła czy poprawiła zwłaszcza jeżeli zażyczyła sobie taką cenę.
OdpowiedzUsuńNiestety ja też miałam ostatnio problemy . Gabi stała się nieprzyjemna i niesympatyczna . A ja się zgadzam z Panią - te makijaże nawet gdyby były nie po Pani myśli to powinny być staranne . A takie nie są. Wiem , bo sama posiadam lalkę po customie. I polecam Malfrue. Naprawdę , cudownie maluje .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam , i życzę dalszego szczęścia w poszukiwaniu customizatorki
Hej mnie też nie miło zaskoczyła Gabi zwłaszcza ze kupowałam u niej wcześniej ubranka i było wszystko w pożądku ale ostatnie moje zamówienie na sukienkę mnie mocno rozczarowało a mianowicie wysłała mi sukienki których nikt nie chciał kupic. Jedna za małą na obiadu 27 a druga okropna, a wyraźnie napisałam jaką chce sukienke.
OdpowiedzUsuńA to już ewidentne przegięcie pały :(
OdpowiedzUsuńKu przestrodze, mogłabyś na forum lalkowym wystawić taką "krawcową i customkę"
Pozdrawiam :)
A jak teraz panny wyglądają?
OdpowiedzUsuńJakbym dała tyle hajsu za takie dno, to bym się rozpłakała.
OdpowiedzUsuńRaz też trafiłam na "artystkę" gdzie zapłaciłam za coś, co nie spełniało swojego zadania, a odpowiedź na reklamacje brzmiała "no już jak coś na mnie napiszesz na blogu, to daj link, poczytam sobie"
;_;
http://www.mollymoonlight.eu/