Witam serdecznie wszystkich obserwatorów i osoby zaglądające na mojego bloga :)
Trochę mnie nie było. Przez tydzień miałam lekkie problemy ze zdrowiem a i pogoda była iście depresyjna.
Nic mi się nie chciało :(
Nawet moje gg odmówiło współpracy :( raz zaskoczy a raz nie :(
Na szczęście od wczoraj moja wena twórcza wróciła. Hurra ! ! !
Porobiłam masę nowych rzeczy i książeczek, i innych miniaturek, które Wam zaprezentuję w najbliższych dniach.
Dzisiaj pochwalę się nową sukienką dla Josh. Ufilcowałam ją na mokro i wykończyłam igiełkami na sucho ;)
Wszystkich zainteresowanych moimi wigami mogę zapewnić że w ciągu tygodnia pojawi się tutorial na czesankowy wig.
Co za szczęście, że u mnie nie ma jeszcze zimy, jest słonecznie i jesiennie :)
Zdjęcie z liściem obowiązkowe ;) Tu z żółciutkim listkiem miłorzębu :)
P.S. Gratuluję Wam nowych lalek w kolekcji - trochę ich w ostatnim czasie przybyło :)
Prawie na każdym blogu pojawiły się nowe ślicznotki :D