Mówiłam wszem i wobec , że nie lubię Blythe. Nie podobały mi się - do momentu gdy zobaczyłam factorkę, którą pokazała Ewelina . No i wpadłam - zakochałam się. Ewelina odsprzedała mi ją. Gdy przyszła do mnie utwierdziłam się że jest cudowna
Bardzo mi się podoba
Przebrałam ją w ciuszki odpowiednie dla niej: sukienka i rajstopki Magu Chan, a fenomenalna bluza oczywiście by Ola. Od Oli dostałam jeszcze wiele innych cudowności ale będę je stopniować bo każda moja Panna chce się pokazać w tych bluzach
No ale nie przedłużając oto moja Blythe - ma na imię Charlie