niedziela, 7 września 2014

Kaniuszkowe Eldorado :)



W środku tygodnia zaraz po pracy wybrałam się na grzyby.
Co prawda pogoda była totalnie niesprzyjająca - padał mały deszczyk było pochmurnie ale nie dałam za wygraną 
i latałam po lesie niczym gazelka ;)

Zabrałam ze sobą Livkę żeby uwiecznić jej nową fryzurkę :) 
Wiga dostałam od Dagi z Zuzankowa :)
Bardzo Daguś dziękuję - fryzurka jest nowoczesna i bardzo kobieca :)

Leginsy i fenomenalny sweterek również są dziełem Dagi :*





Pomiędzy pewnymi laskami mam swoją łączkę Kaniową :)
Co roku jeżdżę na nią i przywożę masę Kani :)




A oto nasze zbiory w lesie chodziłam z mamą - byłyśmy tylko niecałe 2 godzinki :)
Kanie to już tylko moje zbiory - całe 23 sztuki - połowę zostawiłam na łące bo nie jesteśmy w stanie ich przerobić :)



3 komentarze:

  1. Hello from Spain: mushrooms are tasty. Great fleece jacket. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie udane zbiory :) a Livce bardzo ładnie w tym wigu :) to wielka wygoda-krótkie włosy :)

    OdpowiedzUsuń