sobota, 25 lutego 2012

?!?!?o

Livka właśnie wróciła z pracy.


Po męczącym dniu marzyła jedynie aby usiąść i poczytać magazyn.


Wtem usłyszała:

Pani Livko, Pani Livko!

Oooo... to Porky ją wołała:D   



L: Porky o co chodzi?
P: Chciałam coś Pani powiedzieć.
L: Usiądźmy na kanapie i wszystko mi opowiesz.


 P: Chciałam Pani podziękować, że zdjęła ze mnie jarzmo pierścienia i uczyniła mnie wolną świnką.
L: Cieszę się, że to zrobiłam, ale nie o tym chyba chciałaś ze mną porozmawiać?





 P: Nie, chciałam powiedzieć , że poznałam kogoś.
L: Ale kogo?
P: Wstydzi się pokazać, pójdę po niego.




 Kogo poznała Porky, kto dał Livce różę i nad czym się tak zadumała - o tym w następnym odcinku ;D

1 komentarz:

  1. Haha, ciekawe kogo mogła poznać? I dlaczego ten ktoś wstydzi się wyjść spod kanapy?;)
    Bardzo fajna mini historyjka:D Czekam na ciąg dalszy;D

    OdpowiedzUsuń